top of page
  • amarantus72

Jak pieczemy chleb w domu

Wypiekanie chleba w domu zupełnie nie jest skomplikowane wystarczy tylko garść informacji i można sobie zafundować wyborne zdrowe bochenki bez E- konserwantów, polepszaczy, ulepszaczy i innych toksycznych trucizn wsypywanych do chlebków, kupowanych w marketach. Domowy chleb napełni dom zajebistym zapachem, będzie przez długi okres przydatny do jedzenia, ( niemniej jednak muszę uczciwie dodać, że jak upieczemy bochenek to znika on w ciągu kilku dni, i żeby sprawdzić jak długo będzie świeży musiałem odkroić część i schować go).




Po jakimś okresie zaczęliśmy dorzucać mąki słodowej, i chleb wychodził podobny tylko odrobinę mniej suchy. Mąka słodowa powoduje rozbicie skrobi i taki chleb nie czerstwieje. Tylko powinno się dodawać malutko, ja dodaję 1/3 płaskiej łyżeczki na 1,5 kg ciasta, w innym przypadku chleb będzie jak glina. Jeżeli ktoś nie chce dodawać mąki słodowej lub nie ma możliwości kupienia, to doskonałą alternatywą jest wykiełkowanie ziaren ( np. pszenicy czy fasoli) i dodanie stłuczonych kiełków, efekt podobny. Co do proporcji to powinno się eksperymentować, zacząć od 3-4 łyżek.

Domowy chleb można wytwarzać, z czego się tylko chce:

Mąka orkiszowa, żytnia, pszenna, mąki jaglana z amarantusa, gryczana. Można dołączać orzechów, siemienia lnianego, sezamu, różnych pestek, ziół, co tylko chcemy. Można go zrobić na wodzie, kefirze, jogurcie. Takie chleby mogą zrodzić się tylko i wyłącznie w własnych domowych mini piekarniach.

Chleb można piec standardowo: składniki do michy, wyrobić ciasto, potem do piekarnika trochę czasu to pochłania. A później sprzątanie zamiatanie podłogi, mycie garów itd. Jest też druga metoda, do której byłem nastawiony sceptycznie, ale się przełamałem. Można kupić maszynkę do pieczenia chleba ja kupiłem moulinex taki najbardziej bajerancki do bochenków max. 1,5kg. Ale dla skromniej zasobnych portfeli to można kupić już od 150 zł całkiem zacną maszynę.

Cała filozofia wypieku to wsypanie składników w odpowiedniej kolejności do pojemnika i wybranie odpowiedniego programu. W moim moulinesie używam tylko programów:

10 tka do pieczenia chleba pełnoziarnistego, i 16,15 do chleba na zakwasie.

Ważna sprawa to kolejność dodania składników, najpierw woda, sól, drożdże, ( jeżeli sporządzamy od razu, jeżeli zostawiamy na np. rano to drożdże wsypać na mąkę), później mąka, ( jeżeli dodajemy różne mąki to najpierw pszenne, orkiszowe później resztę, i ziarna).

Jakie stosować mąki? Najlepiej z całkowitego przemiału, czyli typ 1250-3000 dla pszennych i 1000-2000 dla żytnich. Typ oznacza ilość wagę minerałów pozostałych po spaleniu jednostki wagowej mąki, czyli im typ wyższy tym mąka mniej oczyszczona i bardziej wartościowa. Mąki z pełnego przemiału dają chleby mniej wyrośnięte w wyższym stopniu zbite. Ale tu komentarz trzeba lekko modyfikować przepisy stosując różne mąki. I jeszcze uwaga mąka z pełnego przemiału to znaczy z zmielonych całych ziaren, a niepomieszana biała z otrębami.

Mąka żytnia potrzebuje więcej wody niż pszenna czy orkiszowa, ale nie daje takiej struktury, co pszenne i trzeba żytnie wypiekać w foremkach.

Mąki o wyższym typie potrzebują mniej wody niż te o niższym typie.

Mąka żytnia nie wyrośnie, jeżeli dorzucimy drożdży potrzebny zakwas (o tym później)

Mąka żytnia i np. amarantusowa nie ma glutenu i ciasto trudno się wyrabia, dlatego dobrze jest sumować ją z orkiszem lub pszenicą.

Aby chleb wyrósł trzeba dodać spulchniaczy. W piekarniach przemysłowych dodaje się min chemicznych środków spulchniających. My tego nie będziemy robili wystarczą nam drożdże piekarnicze ( Ich wartość odżywczą opisałem TU) albo zakwas. Drożdże można nabyć w sklepie spożywczym suszone i takie w kostkach. Ja stosuje te w kostkach, 0,80zł za kostkę i starcza na około 8 jedno kilogramowych bochenków. Trochę więcej napiszę o zakwasie:

ZAKWAS chlebowy to nic innego jak dzikie drożdże i kultury bakterii kwasu mlekowego. Podobne jak w jogurtach, kiszonej kapuście, kefirze, mleku zsiadłym i ogórkach kiszonych. Dowolne ziarno żytnie jest oklejone takimi bakteriami wystarczy utworzyć im odpowiednie warunki i gotowe. Taki zakwas dodany do ciasta chlebowego sprawi, że pojawią się w nim pęcherzyki gazu (wynik fermentacji) i to nam spulchni chleb. Jednak jest istotna sprawa, że o ile drożdże piekarnicze potrzebują 1-1,2h do spulchnienia chleba to zakwas potrzebuje 6-12h, czyli trzeba dłużej czekać. Im zakwas starszy to ciasto kwaśniejsze, większa skład kwasu octowego, a mniejsza kwasu masłowego(który nadaje łagodny smak). Z tego powodu my nie trzymamy chleba dłużej jak 6-8 godzin do wyrośnięcia.

Teraz jak uczynić czarodziejski zakwas, jest to dziecinnie proste. Do garnka albo słoika wlewamy wody źródlanej niegazowanej 1 jednostka i mąki żytniej 1 jednostka (około 1/4 objętości słoika) mieszamy koniecznie przykrywamy i odstawiamy na 24h. Ja kładę go na kaloryferze, ale UWAGA! Nie wolno ogrzać do temp wyższej niż 40 stopni, więc dobrze jest skręcić grzejnik żeby był letni. Czekamy jeden dzień następnie wrzucamy znowu to samo woda i mąka, i znowu czekamy jeden dzień i zakwas gotowy. Na początku będzie słaby, ale z czasem nabierze mocy. Zakwas jest gotów do użycia, ale pamiętajmy żeby nie dołączać do ciasta wszystkiego! Część musi pozostać na kolejny wypiek, tą pozostającą część uzupełniamy wodą i mąką i pozostawiamy na 4 h w cieple a potem wkładamy do lodówki. Zakwasy w przeróżnych częściach świata wychodzą inne to tak trochę jak z szczepami drożdży na wino. W krajach śródziemnomorskich to ponoć robią zakwas z mąki mieszanej. Ja mam zakwas żytni, na razie działa. Ten nasz zakwas ma już około 2 lat i jest optymalny, proszę się nie zrażać, jeżeli od razu nie będzie wam coś wychodziło lub zakwas będzie niestabilny. Dobry zakwas uzyskuje się po dłuższym okresie, zawiera on wtedy drobnoustroje z różnych części polski i z różnych okresów, dlatego piszę, że jest optymalny.

Aktualnie trochę przepisów, wszystkie przepisy wyliczam na wagę około 1kg lub 1,5kg (ważne żeby wszystko ważyć i zapisywać z czasem się dojdzie do wprawy).


Pierwszy przepis jest ramowy, takie proporcje powodują, że prawie zawsze wychodzi: zakwas dodajemy ile się chce, ale musi być konsystencji ciasta, na 550 ml wody dorzucamy około 850 gram mieszanin mąki. To jest taki schemat baza, na jej podstawie robimy chleby.


Graham z słonecznikiem

Woda 550ml

sól 2,5 łyżeczki (sól himalajska, morska albo kamienna)

garść słonecznika

mÄ…ka orkiszowa typ 3000 680g

mÄ…ka pszenna typ 650 200 g

drożdże jedna łyżeczka (nie dawać za dużo, bo ciasto potem klapnie)

Można dodać kminku mielonego około pół łyżeczki

Wszystko do maszyny ustawiam na 10ty program i za 3,22 godziny chlebek gotów.


Chleb Hunzów (moja modyfikacja)

woda 550ml

sól 2,5 łyżeczki ( sol himalajska, morska albo kamienna)

mÄ…ka orkiszowa 1250 500g

mÄ…ka gryczana 50g

mÄ…ka jaglana 50g

mąka żytnia 2000 150g

drożdże płaska łyżeczka

morele suszone, orzechy laskowe, słonecznik, jedna szklanka

kminek, tymianek zmielone pół łyżeczki

Chleb z amarantusa

woda 550 ml

sól 2,5 łyżeczki ( sol himalajska, morska albo kamienna)

mÄ…ka amarantus 200g (lub ugotowane ziarna)

mÄ…ka orkisz 3000 250 g

mÄ…ka pszenna 650 200 g

mąka żytnia 2000 150g

drożdże płaska łyżeczka

słonecznik i rodzynki pół szklanki

Chleb z ziemniakami

Regularnie się zdarza że zostają nam z obiadu kartofle dodajemy je w takim razie do chleba, około dwóch sztuk na bochenek 1,5kg, trzeba jedynie prawidłowo odjąć ciasta i ociupinko podwyższyć dodatek mąki.


Chleb z gotowanÄ… kaszÄ…, soczewicÄ…, bobem czy ciecierzycÄ…, podobnie jak poprzedni przepis, chleby wychodzÄ… wtedy wilgotne i bardzo aromatyczne.

Życzę smacznego i jak by były jakieś zagadnienia to chętnie odpowiem.


4 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page